Kiedy rano pod łóżkiem pięciolatka znajdujesz badyl:
– co to za patyk?
– mamo, przecież to nie jest patyk! to odpadnięte poroże dinozaura.
To jest ten moment, kiedy przypominasz sobie kiedy kawałek kartonu był najlepszą łódką świata, a listek – to parasolka dla mrówki 🙂
Roland Barthes napisał w swej książki Mitologie:
Współczesne zabawki produkowane są zwykle nie przez naturę, ale przez technologię. Stworzone są przez skomplikowane mieszanki plastiku, który jest … brzydki. Odbierają przyjemność i słodycz dotykania. Jest rzeczą bardzo niebezpieczną, że drewno znika z naszego życia. Drewno jest materiałem, który jest znajomy i charakteryzujący się czymś poetyckim; Wytwarza ono w dziecku ciągłość kontaktu z rosnącym drzewem, stołem, podłogą. Drewno nie łamie się, nie psuje się, nie rozbija się łatwo. Może służyć przez długi czas i żyć razem z dzieckiem. Może przemieniać stopniowo relację pomiędzy tymi przedmiotami, które są wieczne. Dzisiaj zabawki są chemiczne i nie dają przyjemności. Takie zabawki psują się bardzo szybko i dziecko nie widzi dla nich przyszłości.