Marta
Metody wychowawcze według Montessori zakładają uwzględnianie potrzeb dziecka i jego indywidualizmu. Muszą jednak być wdrażane nie tylko w szkole, ale także w domu. Tym samym konieczne jest zaangażowanie rodzica i odpowiednie planowanie codziennej rutyny. Na szczęście nie jest to trudne – istnieje kilka prostych strategii, które każda rodzina może zastosować w swoim domu.
Zaangażowanie dziecka w codzienne obowiązki
Wielu rodziców uważa, że dziecko powinno wykonywać obowiązki domowe dopiero od pewnego momentu, gdy już nieco podrośnie. To błąd – odpowiedzialności warto uczyć malucha od początku, zaczynając od sprzątania w jego obecności, by dać przykład, a w późniejszych latach angażując dziecko do pomocy. Maluch może pomagać w segregowaniu ubrań na czarne i białe przed robieniem prania czy nakrywać do stołu albo wykonywać najprostsze czynności przy przygotowaniu obiadu. Zaangażowanie dziecka w codzienne obowiązki już od najmłodszych lat pozwoli mu zdobyć przydatne w przyszłości umiejętności, nauczy zaradności i pracowitości.
“Czas z” zamiast “czasu bez”
Złe zachowanie dziecka to bardzo często sposób na zdobycie uwagi rodzica. Z tego względu efektów nie przyniesie odsyłanie malucha za karę do pokoju czy zabranie mu zabawki. Zamiast od razu karać, warto powstrzymać nerwy i zastanowić się, czego dziecko naprawdę potrzebuje – na przykład, jeśli biega po domu i jest niegrzeczne, może to być znak, że warto iść na spacer. Gdy to możliwe, warto w takiej chwili zrobić sobie chwilę przerwy i spędzić czas z dzieckiem. Nawet kilkanaście minut czasem wystarczy, by maluch stał się grzeczniejszy.
Więcej swobody
W szkole Montessori dzieci mogą swobodnie chodzić po klasie, wybierać, gdzie chcą usiąść czy chociażby wykonywać yogę, gdy uznają, że ich ciała tego potrzebują. Warto kontynuować podobne podejście w domu. Najprostszym sposobem jest takie zaaranżowanie pokoju, by dzieci mogły swobodnie go eksplorować, zaspokajając swoją ciekawość, wykorzystując pomysłowość i spędzając czas zgodnie ze swoimi potrzebami bez ciągłego słyszenia słowa „nie wolno”.
Z dziećmi, nie dla dzieci
Rodzic powinien być raczej partnerem dziecka, a nie robić coś za niego czy dla niego. Nie można więc sprzątać po swoim maluchu, choć na pewno przebiegnie to sprawniej. Zamiast tego lepiej poświęcić dłuższą chwilę na wspólne porządkowanie zabawek i w ten sam sposób postępować przy innych czynnościach. Wymaga to znacznie więcej cierpliwości, ale za to uczy dzieci odpowiedzialności i samodzielności.
Nauka uprzejmości
Nauka odpowiednich manier już w najmłodszym wieku jest niezwykle ważna. Pozwala dziecku lepiej funkcjonować w społeczeństwie i załatwiać wszelkiego rodzaju sprawy. Warto więc zwracać uwagę na to, w jaki sposób dziecko rozmawia. Maluchy często nie wiedzą, jak zachowywać się uprzejmie i w wielu przypadkach wystarczy po prostu im to pokazać. Dla dorosłych dobre maniery wydają się czymś oczywistym, a dla dziecka są czymś, czego dopiero muszą się nauczyć.
Zachęcanie do odkrywania
Montessori zakłada, że ważniejsze jest zachęcenie dzieci do odkrywania, a nie tylko uczenie suchych faktów. Niezależnie jednak, w jakiej szkole jest dziecko, taki tryb nauki można wspierać w domu. Wystarczy korzystać z okazji, by rozwijać zainteresowania malucha. Dziecko zafascynowane kosmosem ucieszy się z możliwości patrzenia na gwiazdy przez teleskop, a miłośnik gotowania będzie zachwycony książką z przepisami dla dzieci.
Prawdziwe sztućce
W szkole Montessori małe dzieci korzystają z prawdziwych sztućców. Wystarczy po prostu wytłumaczyć im, jak ich używać, czemu trzeba być ostrożnym, a potem tylko nadzorować spożywanie posiłku. W wielu przypadkach dzieci używające prawdziwych sztućców są ostrożniejsze, niż gdyby jadły posiłek z pomocą tych plastikowych. Jednocześnie czują się też bardziej dorosłe czy odpowiedzialne.
zobacz też:
Jak ogarnąć zero waste z dzieckiem – top 10 wskazówek
Idealny prezent na dzień dziecka – jak go wybrać?
Chusta elastyczna: dlaczego warto ją mieć?
Originally posted 2019-07-08 14:16:48.
